| Lekkoatletyka

Krystian Zalewski o urazie: mam kłopot z przyczepem ścięgna Achillesa oraz troczkami w kostce

Krystian Zalewski
Krystian Zalewski (fot. Getty Images)

Mistrz uniwersjady, wicemistrz Europy oraz multimedalista mistrzostw Polski nabawił się kontuzji, która wyklucza go ze startu w Pucharze Europy. Walka z czasem trwa w najlepsze, a Krystian Zalewski zdradza szczegóły w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polski talent walczy z bólem. "Załamałem się psychicznie"

Czytaj też

Krzysztof Różnicki (fot. Instagram.com)

Polski talent walczy z bólem. "Załamałem się psychicznie"

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Jak zdrowie?
Krystian Zalewski: – Liczę, że to chwilowa przerwa w treningu. Pojawiły się przeciążenia. Nie chciałem ryzykować pogłębienia uraz. Mam nadzieję, że obejdzie się bez zabiegu. Mam kłopot z przyczepem ścięgna Achillesa oraz troczkami w kostce, gdzie przechodzą mięśnie. Pojawia się dyskomfort i nie ma mowy o swobodnym bieganiu. Trudno założyć kolce i rywalizować.

– Kiedy doszło do urazu?
– Problem pojawił się po nieudanym starcie w Londynie. Myśleliśmy z trenerem, że to jednodniowe przeciążenie. Niestety, ból nie odpuszczał. Trzeba było zastopować ćwiczenia. Pracowałem z fizjoterapeutą. Nie byliśmy w stanie wyeliminować dyskomfortu.

– W ostatnich miesiącach kłopoty zdrowotne się powtarzają?
– Odpukać, ale nie byłem typem zawodnika, którego dręczyły kontuzje. Jeśli się pojawiały to trwały maksymalnie kilka dni. Staram się ruszać, utrzymywać reżim. Są treningi zastępcze. Od dłuższego czasu przebywam z rodziną w domu.

– Uraz pokrzyżował plany?
– Niezupełnie. Chcę wystartować w mistrzostwach Europy w maratonie. To cel numer jeden na 2022 roku. Czekam na decyzję PZLA odnośnie szkolenia. Na tę chwilę nie wiemy, jakie zgrupowania możemy wykorzystać i gdzie pojechać. Na dniach powinno się to wyjaśnić. Od połowy lutego nie byłem na obozie. Potrzebuję gór. Nie wszystko da się zrobić sztuczną hipoksją czy podczas treningów w domu.

– Jest pan zdany sam na siebie w kwestii zaleczania kontuzji?
– Jeśli chodzi o leczenie udaję się do Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. Wykonam kolejne badania kontrolne. Jestem zawodnikiem kadry narodowej. Finansowanie w tym aspekcie stoi po stronie PZLA. Ogólnie jest fala kontuzji. Wcześniej wycofała się Aleksandra Lisowska.

– Macie za duże przeciążenia?
– Każdy trenuje na granicy możliwości. Wykorzystujemy czas do maksimum. Dla laika wyrażenie "katujemy się" jest odpowiednie. Balansujemy na granicy. Wspinamy się na wyżyny. Z jednej strony, gdy boli to dobrze, ale też nie zawsze powinno. Jeśli chcemy gonić Europę i świat musimy ryzykować. Przeciążenia to nieodłączny element. Planuję wrócić za kilka dni do pełnych treningów. Chodziła na treningi z przymusu. Teraz chce biegać poniżej magicznej bariery!

Polski talent walczy z bólem. "Załamałem się psychicznie"

Czytaj też

Krzysztof Różnicki (fot. Instagram.com)

Polski talent walczy z bólem. "Załamałem się psychicznie"

Tomala po raz pierwszy o problemach zdrowotnych: ból nie do wytrzymania

Czytaj też

Dawid Tomala (fot. Getty Images)

Tomala po raz pierwszy o problemach zdrowotnych: ból nie do wytrzymania

***
– Kibice kojarzyli pana z biegiem na 3000 metrów z przeszkodami, ale teraz pojawiły się również maratony.
– Mam całkiem inny trening niż do tej pory. Dobrze się w nim czuję. Wyniki to potwierdzają.

– Jest jeszcze większa harówka na treningach?
– Inna. Długość treningów się zmieniła. Są bardziej wymagające. Wcześniej tak nie było.

– Jak wygląda pana tydzień pracy?
– Kiedy szykuję się do maratonu, to bezpośrednio przed nim robię od 180 do 210 kilometrów. W ćwiczeniach na przeszkodach było to około 160-180 kilometrów. Zmieniła się też intensywność zasadniczych treningów. Spadła. Nie osiągam prędkości rzędu 2:30 i szybciej. W tym momencie biegam nieco poniżej trzech minut. Czas pracy się wydłużył. Osiągam nawet dwie godziny w części głównej.

– Jest kiedy spać?
– Oj, na takie kwestie zawsze jest czas! Regeneracja jest częścią treningu. Nie można zaniedbać tej kwestii.

– Biegając maratony sprawiacie sobie ból?
– Trzeba to lubić. Cieszyć się, że można pokonywać kolejne kilometry. Czerpię z tego radość. Jak wiadomo: "Z niewolnika, nie ma pracownika". Nawet, gdyby jeden z Kenijczyków miał plan na rekord świata, a nie miałby przyjemność z biegu, to nic by z tego nie wyszło.
– Co pana motywuje, by przebiec 42195 metrów?
– Nowe doświadczenia. Ciągle się uczę. Ukończyłem do tej pory dwa maratony. Jestem otwarty na nowości. Łamie kolejne bariery organizmu. Nigdy do końca nie wiadomo, na co nas stać. Zerkam też na wyniki kolegów z Polski i reszty Europy. Chcę ich dogonić i przegonić.

– Maraton zostanie na stałe?
– Nie odrzucę rywalizacji na 10 kilometrów na stadionie. Żeby zbudować zapas prędkości do maratonu, trzeba jeszcze szybciej biegać na 10000 metrów. Nie ma zmiłuj. Maraton będzie dystansem, który zdominuje kalendarz startów.

– Budowanie formy bez zagranicznych wyjazdów jest możliwe?
– Bardzo utrudnione. Biegi wytrzymałościowe potrzebują naturalnych gór. Mi udało się wynająć namiot hipoksyjny od Marcina Lewandowskiego, ale nie każdy ma taką możliwość. Staram się dzięki niemu podnieść poziom zaplecza treningowego.

– Coś należy poprawić w polskiej lekkiej atletyce?
– System szkolenia. Niby mamy ujednolicony system, ale nigdy nikt osobiście nie powie, że podjął daną decyzję. W PZLA decyzje podejmuje zarząd. Personalnie żadna osoba się nie wyrywa przed szereg. To trochę komedia, ale lepiej skupić się na ciężkiej pracy i nie zawracać sobie tym głowy. Szokujące wyznanie lekkoatletki: myśleli, że mam przyrodzenie

Tomala po raz pierwszy o problemach zdrowotnych: ból nie do wytrzymania

Czytaj też

Dawid Tomala (fot. Getty Images)

Tomala po raz pierwszy o problemach zdrowotnych: ból nie do wytrzymania

Zobacz też
Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"
Filip Rak znów pokazał wielki potencjał w biegu na 1500 metrów. Był już olimpijczykiem (fot. PAP)
tylko u nas

Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"

| Lekkoatletyka 
Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]
Anna Kiełbasińska i Tomasz Smokowski (fot. mat. pras.)

Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!
Anita Włodarczyk (fot. Getty Images)

Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!

| Lekkoatletyka 
Rekord Polski pobity! Świetny występ w Rzymie
Filip Rak (fot. Getty)

Rekord Polski pobity! Świetny występ w Rzymie

| Lekkoatletyka 
Wyjątkowy mityng w Warszawie. Wystąpi mistrzyni olimpijska
Valerie Allmann (materiał prasowy)

Wyjątkowy mityng w Warszawie. Wystąpi mistrzyni olimpijska

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Wojna polsko-polska. Zwycięzcy nie będzie [KOMENTARZ]
Wojna polsko-polska. Zwycięzcy nie będzie [KOMENTARZ]
Robert Błoński
Robert Błoński
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Lewandowski i Probierz – ostatni raz obok siebie? (fot. PAP)
"Telenowela". Mielcarski i Michallik komentują decyzje "Lewego" i Probierza [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
"Telenowela". Mielcarski i Michallik komentują decyzje "Lewego" i Probierza [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Boniek reaguje na decyzję Probierza! "Gdybym był prezesem..."
Robert Lewandowski i Zbigniew Boniek (fot. PAP/EPA)
Boniek reaguje na decyzję Probierza! "Gdybym był prezesem..."
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Lewandowski? Od iskry do eksplozji. Piekiełko rozpalone!
Robert Lewandowski jeszcze dwa dni temu widział się z Michałem Probierzem przed meczem Polska – Mołdawia (fot: PAP)
Lewandowski? Od iskry do eksplozji. Piekiełko rozpalone!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Początek końca. Lewandowskiego czy Probierza?
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. Getty Images)
polecamy
Początek końca. Lewandowskiego czy Probierza?
Maciej Iwański
Maciej Iwański
Kulisy wstrząsu w kadrze. Kto dowiedział się pierwszy?
Michał Probierz i Robert Lewandowski (fot. PAP)
polecamy
Kulisy wstrząsu w kadrze. Kto dowiedział się pierwszy?
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
"To jest kadra wszystkich Polaków, nie Roberta". Mocna opinia po decyzji "Lewego"
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
"To jest kadra wszystkich Polaków, nie Roberta". Mocna opinia po decyzji "Lewego"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry